6.09.2013

little black dress

Pozostając w klimacie black& white- dziś tekst o najbardziej kultowej sukience wszech czasów 
 a do tego zdjęcia z Łazienek Królewskich i mała czarna w roli głównej.


Na pytanie z czym kojarzy Ci się  mała czarna, przeważnie odpowiedź będzie jedna:  „Śniadanie u Tiffany’ego”. Jednak moda na tą popularną sukienkę sięga początku XX wieku ,a nawet końca XIX. Doskonałym dowodem na to są liczne portery dam ubranych w czarne, długie, ciężkie suknie ,np. obraz „ Madame X” autorstwa Johna Singera Sargenta czy też „ The Black Dress” Amedeo Modiglianiego.

W 1914 r. wybuchła I Wojna Światowa, trzy lata później wielka epidemia grypy „hiszpanki” opanowała niemal cały świat. Wydarzenia te w dużym stopniu wpłynęły na panujące w modzie trendy. Kobiety na znak żałoby zrezygnowały z kolorowych kreacji, wybierając czarne, smutne stroje.
W 1926 r. nastąpił modowy wstrząs. Na okładce amerykańskiego Vogue pojawiła się Coco Chanel ubrana w czarną bardzo skromną i o prostym kroju suknię. Projekt ten trafił w serca wielu kobiet (Coco zrezygnowała ze sztywnych gorsetów opinających ciało przez to suknia stała się wygodna) nie tylko ze względu na swoje piękno ale i na dostępność materiału. Czarna tkanina była bardzo łatwo dostępna za równo podczas Wielkiego Kryzysu jak i później w czasie II Wojny Światowej.
Po zakończeniu światowego konfliktu zbrojnego, kobiety podzieliły się na dwa obozy. 
Jeden nadal ubóstwiał czarną klasykę ,drugi składający się z pań pragnących zapomnieć 
o niedawno przebytej wojnie preferował bardziej kolorowe stroje.
W 1961r. do kin weszło „Śniadanie u Tiffaniego”. Główna rola przypadła młodej i pięknej Audrey Hepburn . Jej filmowa kreacja Holly Golightly ubrana w czarną, długą suknię pochodzącą 
z domu mody Givenchy zyskała światowy rozgłos.
Kolejne lata to kolejne metamorfozy małej czarnej. W sklepach kobiety mogły dostać wersję maxi , mini i midi, z rękawami czy też bez. Lata 80te to czas kiedy mała czarna zyskała innego wymiaru. W połączeniu z mocnym makijażem , natapirowanymi włosami była znakiem rozpoznawczym rockowego stylu zupełnie innego niż ten , który został wylansowany przez Coco Chanel czy Givenchy. 10 lat później młode dziewczęta zafascynowane grung’em zamiast dodatku 
w postaci eleganckich butów wybrały ciężkie i toporne glany oraz skórzane ramoneski.
Dziś miała czarna nie spełnia do końca roli eleganckiego stroju. Wszystko zależy od tego , 
kto i na jaką okazję ma zamiar ją włożyć. Idealnie nadaje się do pracy jak i na imprezę.  
W sklepach znajdziemy tysiące różnych jej kroi. 
Jednak nadal uważana jest za must have każdej kobiety.

 



Modelka: Monika
Sukienka: Massimo Dutti
Buty: Zara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz